Dagmarę Babiarz fascynują inne kultury i społeczności - ich życie, religie, tradycje, zwyczaje. A przede wszystkim istniejące między nimi różnice. Aby je poznać - podróżuje. Podróże nadają sens temu co robi, a dzielenie się wrażeniami - sens podróżom. Dlatego o tym pisze. W kolejnych książkach Otwórz oczy, "Podróż za kilka zielonych, Zanim świat się udusi, czy Tybet zawsze jest o co walczyć koncentuje się na autochtonach. Nie zmienia ich sytuacji ani z nią nie dyskutuje. Jedynie przybliża obraz. Książka. W poszukiwaniu cywilizacji ciszy ma dodatkowo przekonać czytelnika, że, nie ma białego ani czarnego, że wszystko jest relatywne, a norma zależy od warunków życia. I nie nam to oceniać.
Na stronie tytułowej pseudonim autorki, nazwa właściwa: Valeska von Bethusy-Huc.
Tytuł oryginału: Die Eichhofs.
W zamożnej posiadłości Eichhof, położonej na Górnym Śląsku, rozgrywa się pełna napięć opowieść o rodzinie von Eichhof. Bracia Bernhard, Lothar i Walter, potomkowie szlacheckiego rodu, żyją w cieniu tradycji i zobowiązań wynikających z ich dziedzictwa. Każdy z nich zmaga się z presją rodu: Bernhard przygotowuje się do roli przyszłego dziedzica, rozdarty między obowiązkiem a miłością do narzeczonej Thei; Lothar, niefrasobliwy oficer, balansuje na granicy bankructwa, borykając się z własną lekkomyślnością; najmłodszy Walter buntuje się przeciw oczekiwaniom ojca, marząc o karierze lekarza, która wydaje się nie do pogodzenia z arystokratycznym statusem. Na tle rodzinnych konfliktów pojawiają się postacie spoza rodu, m. in. mająca polskie korzenie Madame Wronska, osoba o tajemniczej przeszłości. Miłosne perypetie, intrygi towarzyskie i narastające napięcia między tradycją a nowoczesnością splatają się w wielowątkowej narracji, która prowadzi czytelnika przez operowe loże Berlina, śląskie dwory i rodzinne dramaty. Eichhofowie to romans napisany przez osobę pochodzącą z wyższych sfer szlachty Górnego Śląska, co przekłada się na wiarygodność i autentyczność opowieści.
Tytuł oryginału: "Mare Nostrum", 1917. Oparto na wydaniu z 1927 r.
Mare Nostrum to dawna rzymska nazwa Morza Śródziemnego.
Ulisses Ferragut pochodzi z Walencji i zostaje, podobnie jak jego przodkowie, kapitanem statku. Kupuje parowiec o nazwie Mare Nostrum. Po rozpętaniu się I wojny światowej dostarcza surowce statkom angielskim i francuskim pływając pod neutralną banderą Hiszpanii. W jednym z portów poznaje jednak tajemniczą doktorkę oraz jej piękną towarzyszkę Freyę. Niebawem dowie się, że są one szpiegami Niemiec i ulegając pokusom pięknej Frei postanowi dostarczyć zaopatrzenie niemieckim łodziom podwodnym na Morzu Śródziemnym.
Bohaterem książki jest szeregowiec Filip Steele, kanadyjski policjant konny, syn miliardera z Chicago, który do szeregów policji wstąpił "z nudów". Na dalekiej północy Steele jako wyborowy strzelec dostaje szereg zadań wymagających tropienia i łapania bandytów. Podczas jednej z takich wypraw poznaje pułkownika Beckera oraz Izę Becker, w której się zakochuje. Steele chce być jak najbliżej ukochanej, jednak los, a właściwie przełożeni, ciągle rzucają go w wir niebezpiecznych przygód w różnych miejscach kraju.
Tekst oparto na wydaniu przedwojennym. Na stronie tytułowej rok wydania oryginału: 1916.
Tytuł oryginału: The grizzly king, 1916.
Bohaterem powieści jest Tyr, niedźwiedź grizli, wyjątkowo duży przedstawiciel swojego gatunku, władca doliny górskiej na północy Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Pewnego razu w jego dolinie pojawiają się myśliwi polujący na niedźwiedzie i próbują dostać Tyra, lecz początkowo bez powodzenia. Nie poddają się jednak i sprowadzają psy gończe. W międzyczasie wielki grizli spotyka Muskwę, osieroconego małego niedźwiadka innego gatunku. Zabiera go ze sobą, a mały Muskwa szybko przechodzi szkołę niedźwiedziego życia. Według autora powieść jest osnuta na tle prawdziwych zdarzeń.
Pierwszy z przewodników po pałacach i dworach Dolnego Śląska. Obejmuje on sąsiadujące ze sobą gminy Trzebnica i Zawonia. Gminy te mają razem prawie 320 km2 powierzchni, z czego niemal dwie trzecie zajmuje pierwsza z nich. Na omawianym obszarze znajdują się 73 sołectwa oraz należące do nich przysiółki. Do naszych czasów przetrwało w nich 17 pałaców i dworów. Ta niemała liczba na niedużym obszarze, oznacza siedzibę szlachecką mniej więcej w co czwartej miejscowości. Po dokładnych analizach niemieckich map i źródeł niespodziewanie okazało się, że do naszych czasów przetrwała zaledwie połowa rezydencji, a na terenie opisywanych gmin było ich w sumie aż 38 w 36 miejscowościach. Pierwotnie więc dwór czy pałac zlokalizowany był w co drugiej wiosce. Pokazuje to skalę strat i zaniedbań, które miały miejsce w powiecie trzebnickim po 1945 roku.
Prezentujemy drugi z przewodników po pałacach i dworach Dolnego Śląska. Obejmuje on swoim zasięgiem powiat wołowski. Obecnie powiat wołowski składa się z trzech gmin: Brzeg Dolny, Wińsko i Wołów, liczących w sumie 675 km2 powierzchni. Na terenie trzech gmin powiatu wołowskiego znajduje się 111 miast, sołectw i przysiółków. Do naszych czasów przetrwały w nich 43 pałace i dwory. Liczba to nie mała na niewielkim obszarze, oznacza mniej więcej siedzibę szlachecką w co trzeciej miejscowości. Pierwotnie na omawianym obszarze znajdowało się 77 rezydencji. Zniszczenie 34 dworów i pałaców pokazuje skalę zaniedbań, które miały miejsce w powiecie wołowskim po 1945 roku. Najstarszym budynkiem o charakterze rezydencjonalnym w powiecie jest zamek w Wołowie. Z XVI wieku pochodził zrujnowany dwór w Węgrzcach Wielkich. Nieco liczniejsze są budowle o siedemnastowiecznej proweniencji. Niestety większość z nich w późniejszych czasach została przebudowana bądź zrujnowana. Z okresu renesansu przetrwał do dziś renesansowy portal głównego wejścia pałacu w Mojęcicach. Barok na omawianym obszarze reprezentuje najciekawiej rezydencja opatów w klasztorze cystersów w Lubiążu. Nie mniej cenna, pochodząca z XVII wieku, letnia siedziba opatów w pobliskiej Moczydlnicy Klasztornej została doprowadzona do kompletnej ruiny. Zdecydowana większość dworów i pałaców w powiecie wołowskim należała do średniozamożnej szlachty i została ufundowana w XVIII i XIX wieku. Najbardziej okazałe rezydencje znajdują się w Brzegu Dolnym, Krzelowie, Mojęcicach, Przyborowie i Żerkowie. Choć w stanie ruiny duże wrażenie robią dawne siedziby szlacheckie w Głębowicach, Moczydlnicy Dworskiej i Wyszęcicach. Nietypowym na opisywanym obszarze jest dwór w Sławowicach, wzniesiony częściowo w konstrukcji szkieletowej.
Tomy 1. i 2. ukazały się pt.: Pałace Dolnego Śląska.
Bibliografia, netografia na stronach 381-383.
Książka Zamki, pałace i dwory Dolnego Śląska - powiat oleśnicki nawiązuje do strony internetowej www palaceslaska pl i jest najdokładniejszym przewodnikiem po rezydencjach powiatu oleśnickiego. Zawiera opisy zamków, pałaców, dworów, jak i siedzib wolnych właścicieli ziemskich. To trzeci tom serii, po przewodnikach powiatu trzebnickiego i wołowskiego, obejmuje szczegóły o zabytkach, ich historii, właścicielach (bardzo wnikliwie) i stanie obecnym budynków. W przewodniku opisano 56 ocalałych obiektów rezydencjonalnych i wiele nieistniejących. Przewodnik wzbogacają zdjęcia (współczesne oraz archiwalne, niektóre nigdy niepublikowane) oraz mapy historyczne. To świetna zachęta do odkrycia mało znanych miejsc w okolicy Wrocławia.
Na książce pseudonim autora, nazwa: Roman Dąbrowski. Oparto na wydaniu z 1933 r.
W 1931 roku w nocy z 30 na 31 grudnia w willi w Brzuchowicach została brutalnie zamordowana siedemnastoletnia Elżbieta „Lusia” Zaremba. O straszną zbrodnię oskarżono opiekunkę do dzieci, Ritę Gorgon. Stanęła ona przed Sądem Okręgowym we Lwowie i chociaż wszystkie dowody świadczyły przeciwko niej, usilnie twierdziła, że jest niewinna. Proces Rity Gorgon to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych II Rzeczypospolitej, która zelektryzowała ówczesną Polskę, poruszyła publicystów oraz literatów i do dziś budzi wiele wątpliwości i pytań. Czy dopełniono wszelkich formalności? Czy należycie przeprowadzono śledztwo? Wreszcie, czy wyrok był sprawiedliwy? Marek Romański, który był naocznym świadkiem procesu Gorgonowej, przedstawia swój reportaż z tej trudnej, ciekawej i nadal kontrowersyjnej sprawy. Czy Rita Gorgon rzeczywiście zamordowała, czy też sama padła ofiarą wzburzonej opinii publicznej?
Wybór z : The Pickwick Papers, Nicholas Nickleby, The Keepsake, The Lazy Tour of Two Idle Apprentices, All the Year Round, Household Words.
W czasach Charlesa Dickensa (1812-1870) istniało ogromne zainteresowanie zjawiskami nadprzyrodzonymi i chętnie czytano niesamowite opowieści. Autor zawsze kochał dobre opowieści o duchach, szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia i zawsze był otwarty na pełną akceptację ich istnienia. Wrodzona zdolność snucia niesamowitych opowieści zawsze sprawiała, że Dickens włączał je do swych powieści i często publikował w wydawanych przez siebie czasopismach.
Bibliografia, netografia na stronach 172-173. Indeks.
Przewodnik poprowadzi Cię do miejsc, których "się nie zwiedza" i "się nie opisuje". Zrujnowane pałace, zamki, dwory, budynki fabryczne, opuszczone kościoły, cmentarze ewangelickie, fortyfikacje, bunkry hitlerowskie, dziwne pomniki, zabytki techniki. 90 opuszczonych miejsc województwa warmińsko-mazurskiego: część środkowa.
Bibliografia, netografia na stronach 130-132. Indeks.
Przewodnik dla ludzi, którzy nie chcą zwiedzać miejsc obleganych przez turystów, wolą za to dotrzeć tam, gdzie zobaczą rzeczy ciekawe. Poznaj wschodnią część województwa Warmińsko-mazurskiego. 78 opuszczonych miejsc województwa warmińsko-mazurskiego: część wschodnia.
Przewodnik poprowadzi Cię do miejsc, których się nie zwiedza i się nie opisuje. Zrujnowane pałace, zamki i dwory, budynki fabryczne, opuszczone kościoły, cmentarze ewangelickie, fortyfikacje, bunkry hitlerowskie, dziwne pomniki, zabytki techniki. Przewodnik obejmuje północną część wójewództwa zachodniopomorskiego: Koszalin, Kołobrzeg, Sławno, Świnoujście i okolice.
W starej angielskiej miejscowości Wrychester, znanej ze średniowiecznej katedry, mieszka doktor Mark Ransford ze swoimi podopiecznymi, Dickiem i Mary, w wieku 17 i 20 lat. Pochodzenie dzieci nie jest jasne, znajdują się w miasteczku od kilku lat. Pewnego razu do drzwi Ransforda puka niejaki John Braden, który jednak nie zastaje w domu lekarza. Już niebawem Braden zostaje znaleziony martwy w miejscu zwanym Rajem, czyli przylegającym do katedry starym cmentarzu obsadzonym cyprysami i cisami. Na miejsce szybko trafia Pemberton Bryce, były asystent Ransforda, zwolniony za natarczywe zachowanie w stosunku do jego podopiecznej, wielki intrygant. Jakie mroczne tajemnice kryje Raj oraz spokojne miasteczko Wrychester? Czy Bryce’owi uda się je wykryć i wykorzystać do własnych celów? Książka dla miłośników starych angielskich kryminałów w stylu Agathy Christie: wąski krąg podejrzanych, sprawy z przeszłości, jakieś intrygi, plotki - i to wszystko w mrocznym klimacie średniowiecznej katedry - także echa powieści grozy również można tu odszukać.
Kryminał retro. Rzecz dzieje się pod koniec lat osiemdziesiątych. Przed ośrodkiem wypoczynkowym niedaleko Poznania znaleziono z roztrzaskaną twarzą zwłoki mężczyzny. Prostą z pozoru sprawę przejmuje Jan Jedyna, młody oficer milicji będący pod zwierzchnictwem nietypowego pułkownika Wiktora Jellenia, człowieka nadużywającego alkoholu, a przede wszystkim barowego filozofa o niespecjalnie logicznym myśleniu. Mniej więcej w tym samym czasie na brzegu jeziora Kierskiego odkryto rozczłonkowane ciało człowieka, którego oderwana głowa od poszarpanego korpusu kołysze się w rytm nadchodzących fal. Na pierwszy rzut oka zwłoki wyglądają jakby rozszarpało i pogryzło je jakieś wielkie zwierzę, ale ten trop wydaje się zbyt wyimaginowany. Z jednej strony niby typowe morderstwo, a z drugiej brutalna jakby mało racjonalna zbrodnia. Kapitan Jan Jedyna próbuje oba zdarzenia połączyć ze sobą i wtedy okazuje się że ślad wiedzie w przeszłość, gdzie czekają na odkrycie kolejne równie szalone zbrodnie. Tymczasem przy grobowcu na przedwojennym cmentarzu zostają znalezione rozerwane na strzępy ciała. Milicjanci na miejscu nie odnajdują żadnych śladów. Śledztwo i wynikłe zdarzenia są według pułkownika irracjonalne i pozbawione jakiejkolwiek logiki, jednak Jan Jedyna nie ma zamiaru się poddać i wtedy trafia na akta sprawy sprzed lat.
Na okładce: Dąbrówka Mała, Giszowiec, Murcki, Nikiszowiec, Szopienice, Zawodzie.
Literatura na stronach 217-221. Indeks.
Zapraszamy na spacer po wschodnich dzielnicach Katowic, które są pełne historii i charakteru. Rozpoczniemy od Janowa i Nikiszowca, dzielnic o bogatej przemysłowej przeszłości i unikalnej atmosferze. Janów, który do 1951 roku był odrębną gminą, a Nikiszowiec, dzielnica szybko zyskująca popularność wśród turystów. Następnie odwiedzimy Giszowiec i Murcki, dwie dzielnice położone blisko siebie, ale o różnej przeszłości. Giszowiec, znany z prastarych lasów, i Murcki, gdzie historia spotyka się z naturą, oferują niepowtarzalne doświadczenia. Kolejnym punktem naszej wędrówki będzie Zawodzie, dzielnica o unikalnych cechach i historii do odkrycia. Spacer zakończymy w Burowcu, Borkach, Roździeniu i Szopienicach, dzielnicach o swojej własnej, jedyną w swoim rodzaju atmosferze i historii. Katowice to miasto, które dynamicznie się zmienia, ale podstawowy charakter tych dzielnic pozostaje niezmieniony. Stan opisany w tym Spacerowniku odpowiada pierwszemu kwartałowi 2024 roku. Zapraszamy do odkrywania wschodnich dzielnic Katowic razem z nami. Cieszmy się tymi spacerami, odkrywając historię, kulturę i piękno tych unikalnych miejsc.
Z drugim tomem spacerownika zwiedzimy południowy obszar centrum Katowic, który po przyłączeniu w 1922 roku miasta do Polski, stał się reprezentacyjną częścią dynamicznie rozwijającej się stolicy autonomicznego Województwa Śląskiego. Ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój świetnej, wówczas nowoczesnej architektury – modernizmu, stylu międzynarodowego czy funkcjonalizmu, jak nazywano ówczesne odmiany, inspirowane dziełami Le Corbusiera czy Bauhausem, była rywalizacja między autonomicznym województwem śląskim a wschodnią częścią należącej do Niemiec rejencji opolskiej o to, która z nich jest nowocześniejsza i bardziej przyjazna do życia. Dzięki temu możemy dziś tę część miasta nazwać stolicą polskiej moderny.
Uznawane czasem za przemysłowe i nieciekawe, Katowice kryją wiele tajemnic i pomników przeszłości. W pierwszym spacerowniku po tym mieście zaprowadzimy Was do serca miasta, czyli do Śródmieścia, gdzie stoi słynny katowicki "spodek", znajduje się Rynek oraz XIX i XX-wieczne kamienice kontrastujące z nowymi wieżowcami. Pomiędzy tymi budynkami można odnaleźć pozostałości wielokulturowości Katowic.
Obsesja to powracająca, prześladującą często myśl, ale w zależności od natężenia bywa też jednostką chorobową. Sierżant Hieronim Wrosta, bohater powieści kryminalno-obyczajowej Obsesja powziętej zemsty, z uporem szuka mordercy swojej matki. Czy jego konsekwencja w realizacji chłopięcego postanowienia jest jeszcze determinacją, czy już psychozą? Warto podejmować najważniejsze życiowe decyzje, aby zdemaskować dawną zbrodnię? Takie dylematy towarzyszą funkcjonariuszowi od wielu lat. Zresztą policjantem też został wyłącznie w jednym celu: żeby znaleźć zabójcę.
Teraz powoli, krok po kroku, zmierza do wykrycia bestii, która uśmierciła jego mamę.. Równocześnie życie stawia go przed innymi wyborami, także uczuciowymi. Dwie kobiety budzą jego szczególne zainteresowanie, z jedną się wiąże. Dobrze robi? Potrafi wypośrodkować pomiędzy miłością a pragnieniem zemsty? Uwolni się wreszcie z emocjonalnego klinczu i zbuduje normalny związek z kobietą?